Piorunujący finisz Championów

Piorunujący finisz Championów

Swego czasu były premier Leszek Miller powiedział, że mężczyzn poznaje się nie po tym jak zaczynają, a jak kończą. Jeśli kierować się tą regułą to z czystym sumieniem możemy powiedzieć, że nasza ekipa U-12 to twardziele i mężczyźni pełną gębą.

Gdy w końcówce meczu II WLM z Rekordem Bielsko-Biała nasi gracze wywalczyli rzut rożny, a sędzia obwieścił że doliczy dwie minuty gry mało kto spodziewał się wygranej. Chwilę potem Adam Gibiec posłał doskonałą piłkę na długi słupek, bramkarz gości jej nie sięgnął a uczynił to Tomek Kołodziej, który z bliska zdobył gola na 1-0. Kilkanaście sekund później „Giba” przerwał atak bielszczan, zagrał na lewe skrzydło do Patryka Zielezińskiego. „Zielina” pociągnął w swoim stylu, ale dostrzegł wychodzącego środkiem Igora Biernackiego i posłał mu piłkę. „Bierna” wziął na plecy dwóch rywali i sprytnym strzałem pod brzuchem bramkarza Rekordu zdobył drugiego gola! Tego już nie sposób było nie wygrać!

Wróćmy jednak do wcześniejszych minut spotkania – spotkania dwóch wyrównanych ekip. Niestety do poziomu gry nie dostosowała się pogoda i mecz toczył się w bardzo trudnych warunkach przy ciągle padającym deszczu. Niewielką przewagę osiągnęła ekipa AP Champions i już po dwóch minutach świetną okazję do zdobycia bramki miał Igor Bierancki, ale jego górne uderzenie z trudem na róg wybił bramkarz Rekordu. Kolejne 10-15 minut to głównie walka w środku pola, ale ostatnie minuty 1 połowy to ponownie przewaga naszej ekipy. Strzałami z daleka próbowali zaskoczyć goalkipera gości Maciej Norek (3 groźne, ale niecelne strzały) oraz Igor Macura (2 próby). Rywale takich okazji nie mieli i w swojej pół godzinie gry Mikołaj Hejdukowski był niemal bezrobotny.

Dużo groźniejsze ataki bielszczanie przypuścili w drugiej połowie i broniący w tej fazie meczu Gabriel Węgrzyn miał dużo więcej pracy i trzykrotnie wyjaśniał zagrożenie w naszym polu karnym. Równie dobrze funkcjonowała linia obrony naszej ekipy – tradycyjnie szyki defensywne trzymał Tomek Kołodziej, a boczni obrońcy Igor Macura, Dawid Bocianowski oraz ich zmiennicy Kuba Parma czy Maciek Chamot często włączali się w akcje ofensywne. A tych z naszej strony w drugiej połowie nie brakło. Drużyną świetnie kierował Adam Gibiec, a uzupełniał go Maciek Bochenek. Zamieszanie w szykach obronnych rywali czynił „Bierna”, a zespół kontynuował ostrzał z dystansu. Bielszczanie dobrze się jednak bronili a w końcówce jeszcze raz groźnie zaatakowali – świetną wrzutkę na piąty metr przeciął jednak „Gabu”, a za chwilę akcja przeniosła się pod pole karne rywali, którzy wybili piłkę na rzut rożny. Co działo się potem już wiemy.

Wygrana w dobrym stylu z wymagającym rywalem cieszy. Chłopaki znaleźli swój rytm i widać, że dobrze znajdują się w grze wysokim pressingiem, twardej walce, coraz lepiej uzupełniają się na boisku i co ważne z wielu okazji bramkowych potrafią zrobić użytek. Z nadzieją czekamy na jesienne mecze i śmiało możemy powiedzieć to już dziś – powalczymy o awans do I ligi!

Dobrą robotę wykonał też drugi skład, który w Ochojcu wygrał z Płomieniem 8-1. Bramki dla naszej ekipy zdobyli: Kuba Tuliszewski (2), Szymon Chwołka, Adrian Holona, Jędrzej Bronowski, Maciej Norek, Tomek Dajka i jednego gola samobójczym strzałem zdobył Nataniel Pielka (strzelił też honorowego gola dla Ochojca). Nasza ekipa pewnie wygrała grupę C podokręgu Rybnik i jesienią z pewnoscia postara się by przeskoczyć kolejny poziom ligowy.

AP Champions – Rekord Bielsko-Biała 2:0 (0:0)

1:0 T.Kołodziej (as. A.Gibiec) 2:0 I.Biernacki (as. P.Zieleziński)

skład: M.Hejdukowski, G.Węgrzyn – I.Macura, T.Kołodziej, D.Bocianowski, A.Gibiec, M.Bochenek, P.Zieleziński, I.Biernacki, M.Chamot oraz S.Chwołka, J.Parma, J.Tuliszewski, M.Norek

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości