Złoto-srebrne Świerklany

Złoto-srebrne Świerklany

Mijający tydzień upłynął pod znakiem zmagań ekip U11 i U13 o halowy Puchar Wójta Gminy Świerklany i oba nasze zespoły spisały się na medal. Dokładniej na srebrny i złoty.

Rocznik 2007 rywalizował w sobotę mając za rywali zespoły Orła Mokre, GKS Pierwszy Chwałowice, Unii Turza Śląska i dwójki Fortecy Świerklany. Zmagania w grupie Championi przeszli jak burza, notując komplet zwycięstw i bilans bramkowy 15-1. Prawdziwe granie miało zacząć się dopiero od półfinałów. I faktycznie tak było – rywalem o wejście do finału była ekipa Gwarka Zabrze, która pozbawiła brązu naszych piłkarzy podczas jesiennego Champions Cup w Żorach. Rewanż się powiódł gdyż w regulaminowym czasie gry był remis ale lepsi w karnych okazali się nasi gracze. W wielkim finale na AP Champions czekała ekipa gospodarzy – Forteca Świerklany. Niestety mimo przewagi w grze wynik balansował na krawędzi… 1:0 dla nas, Forteca wyrównuje, 2:1 dla AP i ostatnia minuta. Kontrowersyjny gwizdek, kara indywidualna dla Kuby Bębenka, a rywal po strzale z wolnego tuż sprzed pola karnego doprowadza do stanu 2:2. Wojnę nerwów w serii karnych lepiej znoszą rywale i to oni cieszą się ze złotych krążków. Nasi chłopcy wracają ze srebrnymi medalami oraz statuetką dla najlepszego bramkarza, którym został nasz nowy nabytek – Konrad Wiśniewski. Mega mocne wejście do zespołu!

To co nie udało się rocznikowi 2007 miał zrealizować rocznik 2005. Obsada turnieju sugerowała że awans do półfinału to niezbędne minimum. Plan meczów grupowych został zrealizowany w 80%. Zaczęło się od pewnych wygranych z APN Knurów (8:0) i Kadrą Podokręgu Skoczów (4:0), ale w trzecim meczu „żółto-niebieski” walec się zaciął i przez długi czas pachniało mega-sensacją w meczu z APN Olimpia Piekary Śląskie. Do remisu doprowadził strzałem niemal z zerowego konta, będący w wielkim gazie Paweł Raczyński. Ostatni mecz w grupie też szedł opornie i to że LKS Rój nie wyszedł na dwubramkowe prowadzenie zawdzięczaliśmy tylko Mikołajowi Hejdukowskiemu. Ostatecznie z przodu wpadły dwa gole i do fazy play-off awansowaliśmy z 1 miejsca w grupie. W półfinale doszło do żorskich derbów, ale walki było jak na lekarstwo. Szybko zdobyte prowadzenie 2-0 ustawiło mecz i mimo naporu w końcówce ze strony MKS Żory nasze zwycięstwo nie było ani przez chwilę zagrożone. Finał był godnym zwieńczeniem turnieju – podobnie jak dzień wcześniej rywalem AP Champions była ekipa Fortecy Świerklany, która w 1/2 Pucharu zanotowała comeback z wyniku 0-2 i wygrała w karnych z Kadrą Skoczowa. Mecz finałowy toczył się w szybkim tempie z niewielką przewagą naszej drużyny, ale Forteca bardzo dobrze się broniła i kontrowała. Wydawało się że zwycięzcę wyłoni jeden gol lub karne. Gdy na 4 minuty przed końcem gospodarzy na prowadzenie wyprowadził po szybkiej kontrze Karol Smyczek wydawało się, że jest po meczu. Pokerowe zagranie z naszej strony – wycofujemy bramkarza i do gry jako piąty wchodzi Maciek Norek. Ryzyko się opłaciło – na mniej niż 60 sekund przed końcem Tomek Kołodziej spod linii autowej pakuje piłkę po ziemi w długi róg. Forteca jeszcze nie otrząsnęła się po tym ciosie, a już leżała na deskach – kilkanaście sekund po trafieniu Kołodzieja, pod poprzeczkę bombę posyła Dawid Bocianowski, a po kolejnych dziesięciu Adam Gibiec przejmuje piłkę, kładzie na ziemi Artura Gajdę i po raz trzeci trafia do bramki Fortecy. Nokaut w 60 sekund! Chwilę potem gwizdek brzmi po raz ostatni a na ławce Championów i na trybunach wybuch radości. Tak wyszarpanego zwycięstwa jeszcze nigdy nie osiągnęliśmy. Radosny nastrój nieco zmącił brak nagrody indywidualnej dla Mikołaja Hejdukowskiego, na którą sumiennie zapracował. Trudno – dla nas i tak był najlepszy.

Gratulacje dla ekip U11 i U13 oraz trenera Damiana. W Świerklanach pokazaliście że nasza ekipa to prawdziwi Championi.

Powiązana galeria:
zamknij reklamę

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości