Udany rewanż z Kleszczowem

Udany rewanż z Kleszczowem
Wczoraj zespół U16 Champions rozegrał zaległe spotkanie III ligi wojewódzkiej juniorów młodszych. Rywalem była drużyna KS Kleszczów, która w pierwszym meczu obu ekip nie tyle okazała się lepsza, a po prostu wygrała 5-4. Żądza rewanżu w naszych szeregach była zatem olbrzymia.
Mimo że byliśmy świadomi swoich atutów, obawy przed meczem były – że znów będziemy prowadzili grę, ale jednocześnie bili głową w mur a rywale po kontrach będą strzelali gole. Że będzie to brzydki mecz pełen fauli i gry na czas. Początek spotkania pokazał, że obawy nie były bezpodstawne. Nasza drużyna atakowała ale dośrodkowania ze skrzydeł Artura Malary czy Pawła Raczyńskiego były zbyt mocne lub niedokładne. Kleszczów odpowiedział strzałem z rzutu wolnego. Bartosz Kocjan nie sięgnął piłki, która uderzyła w poprzeczkę a dobitka napastnika rywali mimo że skuteczna miała miejsce z pozycji spalonej. Po kwadransie gry straciliśmy Kubę Parmę, który po jednym z ostrych wejść rywala musiał opuścić boisko. Chwilę potem straciliśmy też gola – Bartosz pomylił się przy wyjściu i Kleszczów wyszedł na prowadzenie, a Championom objawiły się demony z poprzedniego spotkania. Na szczęście szybko opanowaliśmy sytuację i raz po raz pod bramką Jacka Kisiela robiło się gorąco. Najpierw Raku był bliski gola po strzale głową po rzucie rożnym, później z dystansu przymierzył Mateusz Ćwiek. W końcu Malara kolejny raz uciekł po skrzydle po idealnym zagraniu z głębi przez Adama Morysa, wyciągnął Kisiela z bramki i podał do Kacpra Szotowicza. Nasz środkowy bez problemu sfinalizował akcję płaskim strzałem. Chwilę potem Ćwiek ponownie odpalił sprzed pola karnego, ale zmierzającą pod poprzeczkę piłkę wybił Kisiel. Kleszczów ograniczył się do zagrywania długich piłek na Kacpra Redasa i Dominika Piaskowskiego ale po profesorsku z tyłu grali Morys i Adi Holona, którzy zbierali niemal wszystkie takie zagrania. Raz jednak Piaskowskiemu udało się uciec ale świetnie w sytuacji sam na sam zachował się Kocjan – nasz bramkarz wybronił potężne uderzenie z bliska. W kontrze Szoto kapitalnie przyjął długą piłkę od Holony, ale strzał poszybował już wysoko nad bramką. W kolejnej akcji już widzieliśmy futbolówkę w siatce, gdy Ćwiek przedryblował trzech obrońców ale uderzył minimalnie obok słupka. W końcu druga bramka padła – najpierw był faul na Patryku Zielezińskim, który był za szybki i zbyt ruchliwy dla rywali, a potem przytomne płaskie uderzenie obok muru i bramkarza w wykonaniu Adriana Holony. Jeszcze emocje nie opadły a było 3-1. Szoto przechwycił podanie obrońców, wjechał w pole karne, okiwał Kisiela i zapisał drugie trafienie na swoje konto. Ataki z naszej strony nie ustępowały – świetna kombinacyjna akcja Olek Majchrzak – Fabian Riva ale tym razem bramkarz Kleszczowa był na posterunku. Fabio miał jeszcze okazję po świetnej centrze Malarinho ale nie trafił dobrze w piłkę. Pod bramką Kleszczowa robiło się groźnie po rzutach wolnych – nasz kapitan najpierw na raty był bliski gola ale minimalnie przestrzelił by trafić do siatki z 30 metrów i wyprowadzić zespół na prowadzenie 4-1. Połowę zakończył epizod kartkowy – Redas bezmyślnie zaatakował bez piłki Gabriela Węgrzyna niczym Zidane Materazziego i słusznie wyleciał z boiska.
Drugą połowę zaczęliśmy z animuszem – Raku z bliska trafił w Kisiela, Szoto posłał piłkę obok bramki, a uderzenie Zielu z dystansu też było minimalnie niecelne. Nasz rozgrywający popisał się kilka minut później świetnym przeglądem pola – posłał piłkę na wolne pole do Ćwieka, a Mateusz ze skrzydła dograł ją w pole karne do nadbiegającego Szotowicza i było 5-1. Chwilę potem mogła paść kolejna bramka po akcji tych graczy, ale Mati niepotrzebnie zagrywał na 10 metrze do Szoto i rywale zdołali piłkę wybić. Kolejna świetna akcja to wrzutka na Ćwieka od Węgrzyna i minimalnie niecelna dobitka z dystansu Oliwiera Pukajło. Gabu popisał się kolejnym dobrym zagraniem gdy puścił w uliczkę Szoto, ale rajd Kacpra został skasowany w ostatniej chwili. Dominacja w grze trochę uśpiła nasze szeregi obronne co przełożyło się że jedna z kontr Kleszczowa dała im bramkę – Piaskowski uciekł naszym stoperom i przerzucił piłkę nad Bartem. Podopieczni Mieczysława Jakubowskiego poczuli moment słabości naszych chłopaków i chwilę potem z dystansu uderzał jeszcze Sylwester Orłowski. W kolejnej akcji to Championi skarcili Kleszczów kontrą – Szotowicz zagrał do Majchrzaka, jego strzał trafił w słupek ale skuteczną dobitkę zaserwował Ćwiek. Chwilę potem było już 7-2 – kopię akcji która otworzyła worek z bramkami w drugiej połowie przeprowadzili Zielu – Mati – Szoto, który zdobył czwartego gola w meczu. Patryk Zieleziński miał szansę na swojego gola, gdy podciągnął pod pole karne i przez nikogo nie atakowany uderzył w samo okienko – świetną paradą popisał się jednak Jacek Kisiel, który w sobie tylko znany sposób wybił piłkę na róg. Po rożnym groźnie głową uderzał Ćwiek, ale piłka przeszła nad spojeniem poprzeczki i słupka. Na zakończenie spotkania mieliśmy akcję, w której trzy razy mogła paść bramka – najpierw Szotowicz urwał się obrońcy ale jego strzał z ostrego kąta trafił w słupek, zakotłowało się w polu karnym, do odbitej piłki dopadł Mati i huknął zza szesnastki ale jedynie w poprzeczkę a dobitkę Szoto z jedenastki instynktownie na linii wybronił Kisiel.
Wynik 7-2 dobrze oddaje to co działo się na boisku. Nasi chłopcy udanie zrewanżowali się za pierwsze spotkanie i solidnie przetarli przed niedzielnym meczem z MKS Odrą Wodzisław Śląski, której również będziemy chcieli się odegrać za mecz na Gosławiu. Miejmy nadzieję, że to starcie dojdzie do skutku a rozgrywki w związku z COVID-16 nie zostaną zawieszone.
KS Kleszczów Żory – AP Champions 2-7 (1-4)
1:1 K.Szotowicz (as. A.Malara), 1:2 A.Holona (z wolnego), 1:3 K.Szotowicz, 1:4 A.Holona (z wolnego), 1:5 K.Szotowicz (as. M.Ćwiek), 2:6 M.Ćwiek (as. A.Majchrzak), 2:7 K.Szotowicz (as. M.Ćwiek)
Skład: B.Kocjan – G.Węgrzyn, A.Holona, A.Morys, J.Parma – J.Hajduk, P.Zieleziński, A.Malara, M.Ćwiek – P.Raczyński, K.Szotowicz oraz F.Riva, A.M

ajchrzak, O.Pukajło

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości